poniedziałek, 28 lutego 2011

Cały Wszechświat jest w Tobie

Cały Wszechświat jest w Tobie. Pracując nad doskonaleniem siebie samego - działasz w kierunku doskonalenia Wszechświata.

Jezus, znając tę zasadę, uczył:
"Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz Niebieski." (Mt 5,48)

"A czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz? " (Mat. 7:3–5)

"Będziesz miłował Pana Boga twego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy." (Mt 22,37-40)

Reasumując,
Bądźmy doskonali jak Ojciec nasz w Niebie jest doskonały. Pracujmy wciąż nad własną doskonałością, abyśmy z doskonałą miłością służyli naszym Bliźnim, byśmy pomagali im własnym przykładem, by dostrzegali źdźbła w oczach swych patrząc na nas, jak na swój własny obraz, by mogli się doskonalić, wspierając się na naszej miłości.

 ***
Kiedyś miałem wielki strach przed Piekłem, do tego stopnia się bałem, że porzuciłem Wiarę i Kościół, by się nie dać zdezintegrować ze strachu. Dziś jestem za tymi barykadami na drodze do Boga i nie boję się ani Kościoła, ani Piekła, ani Boga. Staram się żyć tak, jak Jezus nas nauczał i staram się być zawsze blisko Niego. I nie zamartwiać się o nic, jak nie martwią się jaskółki, co będą jutro jadły, tylko radośnie świergolą na chwałę Bogu.

W wieku dwudziestu kilku lat intensywnie poszukuje się Boga i swojej własnej ścieżki w tym życiu, która ma nas prowadzić do Niego. Nieprzespane noce, rozmyślania, dumania, refleksje, medytacje i modlitwy. A wszystko dla odnalezienia celu i sensu życia. Warto zachowywać w tym czasie rozwagę, roztropność, rozsądek i nie kierować się emocjami, a zwłaszcza strachem.

Strach, zwłaszcza ten paraliżujący, demobilizujący, pochodzi od Szatana.
Bóg nikogo nie straszy, tylko prosi byśmy do Niego zmierzali i czeka na nas z miłością.
Daje nam wskazówki i drogowskazy do Siebie.

Każdy pójdzie w swoją ostatnią wędrówkę w innym momencie i każdy pójdzie tam, mniej lub bardziej gotowy. Po to Jezus odkupił ludzkość byśmy bez strachu kroczyli na naszej ścieżce do Nieba. Byśmy nie odwracali się od Boga a do Niego starali się zbliżyć. Bóg wszystko widzi i jak mawiał Jezus, z wielką radością przyjmuje syna marnotrawnego, nie zaniedbując praw dzieci zawsze uczciwych.

Z Bogiem :)