sobota, 25 maja 2013

Manipulacja

 To jeden z moich ostatnich postów na forum katolik.pl.
Zrezygnowałem z pisania tam.
 
 
Ja wprawdzie z mediów słucham tylko Radio Maryja, a w telewizji oglądam wyłącznie serial o rodzinie Kiepskich, to sporo informacji bieżących wyczytuję z internetu, gdzie nie muszę korzystać z przygotowanych papek dla lemingów, tylko sam sobie dobieram źródła informacji, najczęściej ze źródeł zróżnicowanych światopoglądowo.

Rozpoznawać manipulacje w mediach nauczyłem się za czasów Sokorskiego i Szczepańskiego. Pierwsze moje lektury objęły panegiryk na rzecz zmarłego niedawno Stalina w Święrszczyku, którego archiwalny egzemplarz przechował się w domu przez kilka lat bym mógł z nim się zapoznać. Jednym z pierwszych pytań, jakie zadałem w życiu było:
Dlaczego ten sympatyczny Pan z wąsami jest opisany w tym artykule niemal jak Pan Bóg i dobra istota, skoro odkąd pamiętam cała rodzina cierpiała z jego powodu, a niektórzy stracili życie?


Wiem na czym polegają prostackie kłamstwa i wiem na czym polega manipulacja. Miałem okazję przejść pełny kurs technik NLP, które były mi przedstawiane jako coś niezwykle dobrego, ułatwiającego świetlaną przyszłość i znakomitą karierę. Pan Bóg strzegł i podpowiedział mi w intuicji, że to coś bardzo śmierdzi. Rzeczywiście, po latach, gdy z dystansem spojrzałem na NLP w wybranych przez siebie szczegółach zobaczyłem diabelstwo tej techniki. Ona jest jak rak, na którego nie ma lekarstwa. Psychomanipulacją się nasiąka i tego nie da się później z siebie zedrzeć i zetrzeć. Człowiek oszukujący i kłamiący, który włożył w fałszowanie całego siebie jest grzesznikiem przeciwko Duchowi Świętemu. On już nie wierzy Bogu tylko każdemu, kto udawał i udaje Boga w jego własnych fałszerstwach.

Kiedyś na tej zasadzie Urban wierzył Jaruzelskiemu. Dziś Lis wierzy Tuskowi.
A my zdajmy sobie sprawę, że za tymi wiarami stał i stoi szatan - książę kłamstwa. Stoi i śmieje się z nas złośliwie.

_________________
To wiara i miłość, a nie teologia i filozofia prowadzą do Boga.
Wierzę w Ducha Świętego, który od Ojca i Syna pochodzi.