piątek, 13 lipca 2012

Nie umierajcie z miłości


Piosenkę Mourir d'aimer  śpiewa Charles Aznavour. Teledysk jest ilustrowany najpiękniejszymi kadrami z filmu pod tym samym tytułem - Umrzeć z miłości.
Ten film obejrzałem mając 18 lat - pozostał w mojej pamięci na całe życie. Grali Annie Girardot i Bruno Pradal. Głos Annie Girardot podkładała Elżbieta Kępińska, która z tego dubbingu zrobiła niezapomnianą kreację, Rzecz była o Wolności, Miłości i Śmierci.
Bardzo długo układałem sobie ten film w swojej duszy. I poukładałem:

Nie wolno umierać z miłości - NIGDY!
Takie przesłanie z tego filmu zostało mi na cale życie.
I postanowiłem tak żyć, by jeśliby koło mnie coś takiego było, to abym do tego nie dopuścił.
I tak się stało że najczęściej sam umierałem z miłości ...
I mało kogo to obchodziło.

Dziś, oboje aktorzy tego prawdziwego dramatu już nie żyją naprawdę.
A przesłanie - żyje. Myślę, że to ono  pozwoliło mi przeżyć dość długie życie. Bo gdy przychodził kryzys życia, podświadomość przypominała: Nie wolno umierać z miłości!
Nawet gdy miłość nie znajduje swego naturalnego ujścia w relacji związku, trzeba z miłości wyprowadzać życie, a nie śmierć. Bo śmierć człowieka kochającego jest zwycięstwem nienawiści nad miłością. A do tego nie możemy dopuszczać. Ze wszystkich sił swoich, z całej duszy swojej i z całego serca swojego ...

1 komentarz:

  1. Gdy umieramy z milosci..myslimy ,ze wolelibysmy nie kochac, niz tak cierpiec.Bo to bol i duszy i ciala jednoczesnie.Ale dobrze wiemy..ze wolimy tak "umierac" niz poznac Jej smaku ..Bez milosci nasza dusza i tak nie zyje pelnia...Dziekuje Martin,ze otworzyles mi tu Drzwi..:):*Beata

    OdpowiedzUsuń