piątek, 12 listopada 2010

Biały Orzeł znów skrępowany ...

Ktoś wyraził zdziwienie, że artykułuję potrzebę wolności w naszym demokratycznym kraju. W naszej wolnej Polsce.
I stwierdzono, że jestem nadwrażliwym marzycielem.

Napisano tak:
Możesz oczywiście marzyć o kraju wolnym i bezpiecznym, w którym każdy moze manifestować swoje przekonania i ktoś o innych poglądach będzie manifestował, jeżeli w tym samym miejscu, to pokojowo. Możesz marzyć o kraju, gdzie kibice sportowi będą aniołami i będą oklaskiwać wygraną przeciwnego klubu. Możesz marzyć o kraju, gdzie nie będzie żadnych akcji policji i sił specjalnych, bo nie będzie przestępców. Możesz marzyć o kraju, gdzie prawo jest cenione i przestrzegane przez wszystkich, a nie łamane na każdym kroku przez byle chłystka, który dorwał się do samochodu....
 Spróbowałem to wytłumaczyć tej pani, która będąc Polką, mieszka za granicą, następująco:

Marzenia to ja mam i nikt mi ich nie zabierze. Nie pisałem o moich marzeniach, lecz o realiach.
Realny świat domaga się konkretnych zmian. Bo siły porządku, o których piszesz są powołane do obrony obywateli przed działaniami przestępczymi. A nie do działań przestępczych przeciwko obywatelom. I to trzeba właśnie wyprostować. Samo się nie zrobi. Nie zrobi się to też działając z obcego kraju. Sami sobie z tym mamy poradzić. Na tej samodzielności też, między innymi, polega wolność.

Jakby to wytłumaczyć...
Widzisz, Biały Orzeł jest symbolem wolności Polski i jej obywateli.

Wyobraź sobie teraz, że Twój mąż wyszedł ze śmieciami wieczorem i nie wrócił, bo go porwali i skatowali policjanci na osiedlu, twierdząc, że jest zadymiarzem. Po gruntownym pobiciu, wywieźli go w nieznanym kierunku, nie dając mu żadnej możliwości skontaktowania się z Tobą, abyście nie mataczyli. Po jakimś czasie mąż poszedłby pod sąd za pobicie policjantów, a sąd skazałby go na dwa lata - bez zawieszenia.

Wyobraź sobie, że Twój 19 letni syn, chłystek, jak sama go określiłaś, jedzie samochodem i w trakcie jazdy, nagle, z niewiadomego powodu, strzelają do niego nieznani osobnicy. Chłystek syn stara się uciec, przyspiesza, jednak nie mając wprawy w prowadzeniu auta, rozbija się na latarni i ginie na miejscu. Jeśli pozwolą Ci poddać syna obdukcji, okaże się, że uciekając był już ciężko ranny, postrzelony w głowę. No cóż, to tylko chłystek, chociaż Twój syn.

Wreszcie wyobraź sobie siebie samą. Jest szósta rano. Walenie kolbą do drzwi. Otwierasz. W drzwiach staje umundurowana kobieta, młodsza od Ciebie 30 lat i z drwiącym uśmiechem mówi:
- skończyło się proszę pani. Za pisanie antypaństwowych tekstów na blogu idzie pani pod sąd. Nawet jak panią uniewinnią, to ze dwa lata spędzi pani w pierdlu, a my odetchniemy od pani pisaniny.

Teraz spróbuj wejść w Postać Białego Orła. Polskiego Orła.
I pomyśl, czy czujesz się wolna...

Ojczyzno ma...

"Ojczyzno ma, tyle razy we krwi skąpana,
Ach jak wielka dziś Twoja rana,
Ach jak długo cierpienie Twe trwa!

Tyle razy pragnęłaś wolności,
Tyle razy gnębił Cię kat,
Ale zawsze czynił to obcy,
A dziś brata zabija brat!

Ojczyzno ma...

Biały orzeł znów skrępowany,
Krwawy łańcuch zwisa u szpon,
Ale wkrótce zostanie zerwany,
Bo wolności wybija dzwon.

Ojczyzno ma...

O Królowo Polskiej Korony,
Wolność, pokój i miłość racz dać
By ten naród boleśnie gnębiony,
Odtąd wiernie przy Tobie mógł trwać!

O Matko ma, Tyś królową polskiego narodu,
Tyś wolnością w czasie niewoli
I nadzieją, gdy w sercach jej brak!

Nowy ból przeszył serca Polaków,
Pasterz - kapłan przelał swą krew,
Abyś ty mógł żyć w wolnej Ojczyźnie,
Bez cierpienia, bólu i krat."

Kraków 1981,
słowa i melodia ks. Karol Dąbrowski, ostatnią zwrotkę dodano
po zamordowaniu ks. Jerzego Popiełuszki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz