wtorek, 25 stycznia 2011

Dzień niepodobny do dnia

Dzień niepodobny do dnia



Dzień niepodobny do dnia
puste kartki bez dat
czasem ból, czasem żal.
Czy wiesz, który zmierzch
pisze dniem życia sens
i marzeniom mym nada kształt?

Dzień niepodobny do dnia
luźne kartki bez dat
czasem ból, czasem żart.
Jak żyć, żeby nikt pustki
nie odgadł w nich
nim marzenia oblekę w ich kształt.

Chcę znaleźć miejsce dla siebie wśród was
Chcę pracy sens waszej znać
Chcę mieć dziewczynę jedyną jak ty
Chcę kochać, marzyć, chcę żyć

Dzień niepodobny do dnia
luźne kartki bez dat
czasem ból, czasem żart.
Jak żyć, żeby nikt pustki
nie odgadł w nich
nim marzenia oblekę w ich kształt.

Zanim zaśniesz

Kiedy Sen nie chce przyjść
Naucz się na jawie śnić,
Marzyć chcesz, światło zgaś, gwiazdy licz.

Pragnę w snach, twoich snach,
Uwić gniazdo tak jak ptak,
Bliżej gwiazd, w cieniu drzew, w szumie traw.

Szukam słów, aż znajdę
Klucz dla twych snów.
Miłość twą, jej barwę,
Kim jesteś, mów,

Szukam słów, które by
Otwierały twoje sny,
Chce je znać, tak jak zna, twoje łzy.

Wino, sól, owoc, kwiat,
Wszystko znajdę w twoich snach,
Tylko mnie nie ma tam, nie ma tam.

Szukam słów, aż znajdę
Klucz do twych snów.
Miłość twą, jej barwę,
Kim jesteś, mów.

Kiedy sen nie chce przyjść
Naucz się na jawie śnić,
Marzyć chcesz, światło zgaś, gwiazdy licz.

Nigdy więcej


Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem
Nigdy więcej nie mów do mnie że nie kochasz
Nigdy więcej nie zatruwaj słów goryczą
Nigdy więcej mnie już nie karz martwą ciszą

Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem
Nigdy więcej nie miej takich dziwnych oczu
Miłość jeszcze żyje w nas
Jeszcze się nie zamknął czas
Nigdy więcej nie patrz na mnie tak jak dziś

Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem
Nigdy więcej nie podnoś na mnie głosu
Nigdy więcej nie ryzykuj jednym słowem
Mogę później nie zapomnieć co mi powiesz

Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem
Nigdy więcej nie miej takich zimnych oczu
Miłość jeszcze żyje w nas
Jeszcze się nie zamknął czas
Nigdy więcej nie patrz na mnie tak jak dziś

Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem
Nigdy więcej nie miej takich dziwnych oczu
Miłość jeszcze żyje w nas Jeszcze się nie zamknął czas
Nigdy więcej nie patrz na mnie tak jak dziś

Żółte kalendarze


Czy znasz morza brzeg,
Bez poszumu fal?
Czy znasz rzeki nurt,
Co nie płynie w dal?
Czy znasz? Jeśli nie,
To dlaczego chcesz zatrzymać
Prąd rzek, szum fal
Twoje łzy, mój płacz.

Żal nic tu nie pomoże,
Łzy twoje i mój płacz.
Nikt nie uciszy morza,
Nie zatrzyma biegu fal.

Czy znasz taki wiatr,
Co w bezruch trwa?
Czy znasz taką noc,
Która nie ma dna?
Czy znasz taki dzień,
Co nie kończy się zmierzchaniem,
Gdy sen ma przyjść,
Słyszę znów twój głos.

Wróć do krainy marzeń,
Gdzie wiecznie wiosna trwa.
Spal żółte kalendarze,
Żółte kalendarze spal.

Goniąc kormorany



Dzień gaśnie w szarej mgle.
Wiatr strąca krople z drzew.
Sznur kormoranów w locie splątał się,
Pożegnał ciepły dzień,
Ostatni dzień w mazurskich stronach.

Zmierzch z jezior żagle zdjął,
Mgieł porozpinał sto...
Szmer tataraku jeszcze dobiegł nas.
Już wracać czas.

Noc się przybrała w czerń...
To smutny lata zmierzch.
Już kormorany odleciały stąd,
By szukać ciepłych stron.
Powrócą wiosną nad jeziora.

Nikt nas nie żegna tu,
Dziś tak tu pusto już...
Mgły tylko ściga wśród sitowia wiatr.
Już wracać czas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz