wtorek, 18 stycznia 2011

O Wierze w Boga i Boskich planach

Z uporem godnym tej sprawy, trzeba wciąż nie ustawać i tłumaczyć, że Bóg nie jest od czynienia cudów.
Bóg jest Bogiem który jest. I nic nie musi robić.
Wiara jest aktem który czyni człowiek. W akcie wiary człowiek korzysta z Łaski Bożej.
Człowiek może tę Łaskę przyjąć lub odrzucić.
Jeśli człowiek dokonuje faktycznego aktu wiary przyjmując Łaskę Bożą, zaczyna mieć dostęp do mocy przenoszącej góry. Jeśli z niej korzysta to ludzie zaczynają coś mówić o cudach.
Jezus właśnie o takich sytuacjach wspomniał: Wiara czyni cuda i Wiara góry przenosi.

Ludzie mówią, że człowiek sam nic nie może bez Boga. Mają pełną rację.

Pomyślcie, że Bóg w Akcie Wiary, nic nie może bez człowieka.
Bo jeśli człowiek nie uwierzy - to Bóg pozostaje sam - Akt Wiary nie następuje - mimo Łaski Wiary. Łaski - która nawiasem, jest powszechna i ciągle dostępna.

Bóg jest Wszechmogący, to znaczy, ze w każdej chwili, w każdym miejscu, może zrobić wszystko.
Jednocześnie Bóg uczynił człowieka na Swój obraz i Swoje podobieństwo i obdarzył go wolną wolą.
To oznacza ni mniej, ni więcej, że Bóg nie łamie wolności człowieka.
Nie czyni więc za człowieka nic, ani tym bardziej wbrew woli człowieka.

Jeśli człowiek przekracza Wolę Bożą i krzyżuje Boskie zamiary i plany, to Bóg nie oprotestowuje czynów ludzkich, lecz dokonuje własnych, by zrealizować to, co jest Boskim zamiarem i planem. W takiej "grze" człowiek "przegrywa", chociaż ta przegrana jest w cudzysłowie.
W cudzysłowie, bo ten "przegrywający" z Bogiem człowiek w istocie jest realizatorem Boskich planów, choć może okrężną drogą się to dzieje.

W takiej roli "przegranego" stanął kiedyś Judasz.
Gdyby starczyło mu wiary, jaką miał jeden z ukrzyżowanych z Jezusem łotrów, to tej samej nocy stałby z Jezusem w Raju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz